Rozdział 456
Sophia wpatrywała się w plecy Bryana, aż wsiadł do samochodu Edgera i odjechał. Szofer Bryana uruchomił silnik i ruszył w kierunku jej domu.
Aby stłumić uśmiech, Sophia przygryzła dolną wargę. Sposób, w jaki przed chwilą nachylił się do okna, niemal odebrał jej dech w piersiach.
Nie miała pojęcia, jak zbliżyli się do siebie na tyle, by zaczął z nią rozmawiać tak łagodnie. Dziś nie okazywał żadnych