Rozdział 550
Sophia szybko odepchnęła go od siebie i odwróciła wzrok.
– C-Co masz na myśli? – zapytała, nie patrząc na niego.
Victor wzruszył ramionami i wyprostował się. – Nic.
Zapadła cisza, a ona zaczęła czuć się przy nim nieswojo. Bo teraz zdawała sobie sprawę z prawdziwej tożsamości tego mężczyzny.
Kiedy drzwi windy się otworzyły, wyszli. W całym lobby zapadła cisza, gdy zobaczyli Alfę Victora.
Sophia pró