Rozdział 672
Wszyscy patrzyli na Bryana, czekając, aż coś powie Zofii. Wydawało się, że ona nikogo nie słucha.
Jednak wzrok Julianny był utkwiony w Zofii. Czuła, że źle ją zrozumiała. Zofia naprawdę kochała jej syna i mogła dla niego poświęcić życie. Było jasne, że zależało jej na Bryanie, sądząc po tym, jak zareagowała tego dnia i po tym, że próbowała go powstrzymać.
Gdyby nie została otruta, ale próbowała po