Rozdział 357
Kiedy Madeline usłyszała przedstawienie Jeremy’ego, aż się cofnęła. Podniosła wzrok i zobaczyła Jeremy’ego trzymającego Lillian. Jego gniewne oczy wpatrywały się prosto w mężczyznę, który szarżował w ich stronę.
– Tato! To on! Dokuczał mi! – Ten bachor pobiegł pospiesznie za mężczyznę. Następnie wskazał na Jeremy’ego i zaczął się na niego skarżyć.
Mężczyzna potarł ręce, jakby zamierzał zacząć bójk