Rozdział 324: Jeszcze jeden dług wdzięczności
Bradley uśmiechnął się i powiedział: "Poniedziałek."
Cameron zmarszczyła brwi. "Ale przecież tego dnia byliśmy razem na lunchu."
"Wysłałem zaufanego współpracownika, żeby się tym zajął," wyjaśnił.
Złagodniała. "Naprawdę, Brad. Dzięki."
"Nie przejmuj się." Machnął ręką, odrzucając jej wdzięczność i uruchomił silnik.
"Dokąd jedziemy?" zapytała.
"Do nowego domu Pearl."
"Do ciebie?" Uniosła brwi.
Uśmi