Rozdział 561: Prawda
Jacqueline rozpromieniła się na ten komplement. – Helly, naprawdę wiesz, jak komuś poprawić dzień.
Helen uśmiechnęła się do Camerona. – Ciociu Jacqueline, ja tylko stwierdzam fakty.
Levi przytaknął. – Ma rację.
W końcu jego syn był naprawdę przystojny.
Powoli weszli do głównej sali. Jacqueline pociągnęła Camerona obok siebie na kanapę i od razu wciągnęli się w rozmowę, jakby znali się od lat.
Levi