Rozdział 122
Dean:
– Wiesz, że ci tego nie wybaczy – powiedziałem, patrząc na Ashtona, który wzruszył ramionami, najwyraźniej nic sobie z tego nie robiąc. Fakt, że ten człowiek miał czelność pokazywać się publicznie ze swoją kochanką, był dla mnie zbyt absurdalny, a znając Ashtona, wiedziałem, że normalnie martwiłby się o swój wizerunek w oczach mediów.
– Nie jesteśmy przecież rodziną – odparł, a ja zmarszczył