Rozdział 121 – 121 Miękka i pulchna córka!
121: Miękka i pulchna córeczka!
121: Miękka i pulchna córeczka!
Ledwie Whitney to powiedziała, usłyszała niski, głęboki głos.
– Nie wiem, czy to sam Pan Bóg, czy nie, ale wiem, że mogę ci pomóc pójść do Nieba i porozmawiać z samym Panem. – „…” Whitney nagle zamarła.
Jakby ją ktoś skamieniał, powoli odwróciła głowę i zobaczyła stojącego tuż obok Justina.
Ubrany starannie w czarny garnitur, z mocno