Rozdział 307 – 307 Zazdrosny Justin~
307: Zazdrosny Justin~ 307: Zazdrosny Justin~ Kasjerka: "..." Dziesięć puszek, kolejne dziesięć puszek… Sto puszek, następne sto puszek… Nawet gdy wszystkie puszki z karmą dla zwierząt w sklepie zniknęły, karta wciąż nie była wyczerpana.
Louis był oszołomiony.
– Ile tam w ogóle jest pieniędzy? – Kasjerka: "..." Louis machnął ręką i powiedział: – Dobra, wystarczy.
Przechowajcie resztę tutaj na raz