Wybierz Język

avatar

Użytkownik-gość

ID: guest

coins0 Monety|0 Bonus

Customer Service

Loading...
Ukryta Królowa Księżyca - Powieść

Ukryta Królowa Księżyca

Katty&Cutie

pl
18+
200 rozdziały
Wilkołak
Tyran
Pomścić
Alfa (grecka litera Αα)

Wprowadzenie

Byłem traktowany jak służący Omega przez moją "rodzinę" i zmuszony do serwowania drinków na 18 urodzinach mojej przyrodniej siostry. Powiedziała wszystkim, że jestem w ciąży z "mieszańcem", mimo że błagałem ją, żeby nikomu nie mówiła. W momencie, gdy wszyscy goście wstrzymali oddech na tę szokującą wiadomość, najsłynniejszy książę Alfa zdjął marynarkę i okrył mnie nią. "Dość. To moje dziecko."

#Rozdział 1: Zaproszenie

**Perspektywa Maeve** Nigdy nie sądziłam, że stracę cnotę w tak zwyczajny dzień… i to z osobą, której najmniej bym się spodziewała. Rzeczywiście, marzyłam o opuszczeniu mojej obecnej watahy, zostawieniu za sobą ojca Alfy, macochy i przyrodniej siostry, i ucieczce od tej „rodziny”, która traktowała mnie jak nic więcej niż służącą. Jednak w dniu, w którym to wszystko się wydarzyło… byłam zupełnie nieprzygotowana. Ten poranek zaczął się jak każdy inny. Podano śniadanie — wszystko domowej roboty, starannie przygotowane przez naszych pilnych i pracowitych kucharzy — a moja rodzina zasiadła wokół wielkiego stołu w jadalni, każdy ubrany w jeden ze swoich najbardziej luksusowych strojów dziennych. Ja tymczasem stałam cicho w wyznaczonym dla mnie kącie, ubrana w swoje zwykłe łachmany. Moja siostra Sarah, ozdobiona od stóp do głów wykwintną biżuterią, postukała srebrną łyżeczką o porcelanową filiżankę. Natychmiast postąpiłam krok naprzód, by nalać świeżo parzonej kawy. — Pf — to smakuje okropnie! — syknęła, wykrzywiając wargę, czym przestraszyła mnie w milczeniu. Widziałam, jak niedyskretnie przewraca na mnie oczami, ocierając serwetką błyszczące usta. — Czy naprawdę tak trudno ci zaparzyć przyzwoitą filiżankę kawy? Zająknęłam się. — Ale… — Doprawdy, po tylu latach można by pomyśleć, że już się tego nauczyła. — Szorstki, wyrafinowany głos, który się odezwał, natychmiast sprawił, że zesztywniałam. Victoria — Luna watahy Moonstone, a także matka Sarah… i moja macocha, jeśli można ją tak nazwać — wpatrywała się we mnie z całkowitą pogardą. — Jakim żałośnie bezużytecznym kundlem jest nasza mała Maeve. *Bezużyteczny kundel…* Zacisnęłam szczękę, a moje dłonie zwinęły się w pięści tak mocno, że niemal bolało, kryjąc się w fałdach spódnicy. Czułam, jak oczy zachodzą mi łzami i musiałam użyć całej siły woli, by powstrzymać je przed spłynięciem… by powstrzymać się przed obroną. Obelgi niestety nie były nowością w tym domu, ale niezależnie od tego, jak bardzo wciąż bolały, musiałam je znosić. Gdybym tego nie zrobiła… nie zawahaliby się zamknąć mnie znowu w schowku… Spuściłam głowę, ukrywając twarz przed ich wzrokiem. — Proszę, wybaczcie mi — szepnęłam. — Następnym razem postaram się bardziej. Głębokie, ciężkie westchnienie zdominowało pomieszczenie, nakazując wszystkim innym zamilknąć. Spojrzałam w górę i napotkałam karcący wzrok ojca, który pokręcił głową. — Zostaw nas, Maeve — powiedział, wracając uwagą do śniadania — i znajdź sobie jakieś pożyteczne zajęcie. Zacisnęłam zęby. — Tak, Alfo — powiedziałam, po czym wycofałam się do kuchni, by zacząć sprzątać. Rzeczywiście… moim ojcem był Alfa Burton z Moonstone, małej, lecz rosnącej w siłę watahy w Królestwie Wilkołaków, a z tym wiązało się wiele wielkich oczekiwań. Mogłam być jego córką, ale nigdy nie byłam tak traktowana. Zmywając brudne naczynia, podczas gdy reszta rodziny ucztowała wystawnie w wielkiej jadalni, byłam doprawdy nie lepsza od służącej rangi omega. A Victoria zawsze dbała o to, bym wiedziała, że jestem błędem. Cóż… błędem Ojca. Tożsamość mojej biologicznej matki od dawna pozostawała tajemnicą — wiedziałam tylko, że nie jestem z krwi Victorii. Sama Luna opowiedziała mi historię grzechu Ojca. To była najgorsza noc w ich życiu, mówiła… ta noc, gdy ojciec nagle przyniósł mnie do domu stada jako niemowlę. Okropny wypadek, tak mnie nazwał. Victoria musiała ogłosić, że jest w ciąży z nieplanowanym dzieckiem. Dopiero gdy minęło wystarczająco dużo czasu, by mogło urodzić się wcześniacze wilkołacze dziecko, zostałam w końcu przedstawiona wyższym sferom jako cudowna córka Moonstone. I teraz dla świata zewnętrznego wyglądamy na idealną rodzinę z wyższych sfer. Alfa, jego Luna i ich dwie… ukochane córki. Przejechałam suchą ścierką po patelni ze stali nierdzewnej, ścierając małe kropelki wody, aż nie widziałam nic poza wpatrzonym we mnie własnym odbiciem. Moja ręka zwolniła, odkładając ścierkę na blat. Ta dziewczyna w odbiciu — jej martwe oczy, które skrywały wszystko, co pragnęła powiedzieć, ale brakowało jej do tego wolności… jej skóra blada od tak długiego zamknięcia w domu stada… jej ciemne, niechlujne włosy, które nie pasowały do jej twarzy… Była niczym więcej jak fasadą. Skazą na wielkiej watasze Moonstone, którą należało ukrywać. Pogrążona w myślach, powoli przeczesałam dłonią moje matowe, czarne włosy. Podobno był czas, kiedy miały najpiękniejszy, żywy odcień rudości, ale nigdy nie było mi dane go zobaczyć. Ojciec i Victoria zmuszali mnie do ich farbowania, ponieważ wszyscy oni są ciemnowłosi, i bali się, że to ujawni prawdę o naszej rodzinie. Ale nawet z włosami, jakich pragnęli, zabraniali mi uczestniczenia w wydarzeniach publicznych, chyba że było to konieczne. Nie rozumiem… Skoro byli tak nieszczęśliwi z mojego powodu, dlaczego mnie zatrzymali? Nie musiałam tu zostawać. Z radością zamieszkałabym z inną watahą, albo nawet w stolicy — sama, ale całkowicie i zupełnie wolna. Odkąd skończyłam osiemnaście lat, zgodnie z datą urodzin, którą podał mi ojciec, błagałam go o rozmowę na temat wyjazdu stąd. Ale on nigdy nie miał dla mnie czasu. — Ach, to mi przypomina — powiedział Ojciec, a jego głos rozniósł się echem po jadalni aż do kuchni. — Moja droga Sarah, pewien bardzo wyjątkowy gość zgodził się wziąć udział w twoim przyjęciu z okazji osiemnastych urodzin. — Sposób, w jaki to powiedział, pełen przechwałek, świadczył o tym, że był niezaprzeczalnie zadowolony z nowiny, którą miał do przekazania. Usłyszałam, jak Sarah wciąga głośno powietrze w dramatycznym geście. — Czy chcesz powiedzieć…? — zaczęła pytać Victoria z nadzieją w głosie. Ojciec odchrząknął. — Jego Królewska Wysokość — sam książę Xaden — będzie obecny. Cisza wypełniła pokój na zaledwie kilka chwil, zanim rozpętał się totalny chaos. — O — mój — Boże! — Sarah, to może być twoja szansa! Na przyjęcie potrzebujemy wszystkiego, co najlepsze! — Wiem! O rany — w co powinnam się ubrać? Zmarszczyłam brwi w zamyśleniu, otwierając szafki i powoli chowając naczynia. Oczywiście wiedziałam, kim był książę Xaden… a przynajmniej wiedziałam o nim. W królestwie, a zwłaszcza w naszym domu stada, krążyły słuchy, że prawdopodobnie zostanie naszym następnym Królem Alfą. Młody i budzący respekt, był dumą wszystkich wilkołaków, a każda młoda kobieta marzyła o przyciągnięciu uwagi księcia. W końcu zostanie jego przeznaczoną oznaczało możliwość zostania przyszłą Królową Luną. A to z kolei oznaczało, że pod jego drzwiami nieustannie ustawiały się kolejki Alf i ich córek, do których teraz dołączyła moja własna rodzina. To była tylko kwestia czasu, zanim zaczną realizować swoje plany… a przyjęcie urodzinowe Sarah było ku temu najlepszą okazją. Jako ukochanej najmłodszej córki Alfy, jej wejście w dorosłość z pewnością miało być najbardziej ekstrawaganckim wydarzeniem towarzyskim. Zaproszenie księcia wydawało się logicznym posunięciem. Tymczasem moje urodziny zostały pominięte, bo chcieli zaoszczędzić trochę pieniędzy i powiedzieli wszystkim, że jestem chora. — Uch — żadne z moich ubrań się nie nadaje! Nie mogę spotkać księcia Xadena w tych brzydkich, przestarzałych szmatach! Muszę jechać do stolicy — tam na pewno znajdę idealny strój… czy to akceptowalne, Tatusiu? — Co za wspaniały pomysł, skarbie — zagruchał Ojciec. Praktycznie widziałam miłość i uwielbienie malujące się na jego twarzy. Radosny pisk rozległ się w jadalni. Niedługo potem podjechał samochód, by zabrać Sarah do stolicy, do którego czym prędzej pobiegła. Jednak ze względu na kosztowny i delikatny charakter jej sukienki, musiała wsiadać powoli i ostrożnie. Victoria pospieszyła jej z pomocą, podczas gdy Ojciec i ja staliśmy w pobliżu drzwi wejściowych domu stada. Ojciec nagle dźgnął palcem w moim kierunku, a ja nie mogłam powstrzymać się przed instynktownym cofnięciem. — Ty, pojedziesz z nią. Z samochodu dobiegł cichy wrzask, a Sarah patrzyła z niedowierzaniem to na ojca, to na mnie. Victoria, stojąca przy otwartych drzwiach auta, spojrzała na mnie groźnie, po czym zwróciła się do męża. — Kochanie, to chyba nie jest konieczne, prawda? — zapytała, bezwstydnie zdradzając swoje czyste obrzydzenie. — Tatusiu, nie każ mi pokazywać się z nią w stolicy! — P-Proszę pana, nie mam nic do kupienia — wydukałam zmieszana. — Czy jest coś…? Ojciec zignorował całe zamieszanie. — Będziesz potrzebować sukienki na przyjęcie urodzinowe Sarah. Kup sobie coś przyzwoitego do ubrania. Szok. Konsternacja. I, ośmielę się rzec… nadzieja.

Udostępnij książkę

czytelników również przeczytało

Katalog

#Rozdział 1: Zaproszenie#Rozdział 2: Obecne zło#Rozdział 3: Iresistable#Rozdział 4: Koszmar#Rozdział 5: Sekret#Rozdział 6: Zdemaskowany
#Rozdział 7: Książę Xaden
#Rozdział 8: Za kłamstwo
#Rozdział 9: Krokodyle łzy
#Rozdział 10: Miejsce Xadena
#Rozdział 11: Kim jestem?
#Rozdział 12: Pełen wina
#Rozdział 13: Moja odpowiedź
#Rozdział 14: Jego Luna
#Rozdział 15: Sen
#Rozdział 16: Egzamin
#Rozdział 17: Dramat zakupów
#Rozdział 18: Dla mojego dziecka
#Rozdział 19: Niespodziewane spotkanie
#Rozdział 20: Bądź ze mną
#Rozdział 21: Dziwny napój
#Rozdział 22: Osaczone zwierzę
#Rozdział 23: Poznaj swoje miejsce
#Rozdział 24: Trudna sytuacja Xadena
#Rozdział 25: Psychiczny
#Rozdział 26: Przeznaczeni
#Rozdział 27: Wezwanie Króla Alfa
#Rozdział 28: Awaria garderoby
#Rozdział 29: Rycerze i wróżki chrzestne
#Rozdział 30: Pierwsze wrażenia
#Rozdział 31: Czy jestem wystarczający?
#Rozdział 32: Oferta Królowej Luny
#Rozdział 33: Uczucia Xadena
#Rozdział 34: Pierwsze lekcje
#Rozdział 35: Niewygodne spotkania
#Rozdział 36: Pytanie Charlotte
#Rozdział 37: Odmowa pójścia na kompromis
#Rozdział 38: Alphy i Luny
#Rozdział 39: Czarna Owca
#Rozdział 40: Zagadki i znaki
#Rozdział 41: Bankiet dla Maeve
#Rozdział 42: Nietolerancja
#Rozdział 43: To randka
#Rozdział 44: Proste gesty
#Rozdział 45: Chroń siebie
#Rozdział 46: W co powinienem wierzyć?
#Rozdział 47: Kolacja z rodziną
#Rozdział 48: Maeve kontra Isabelle
#Rozdział 49: Nieoczekiwane zakłócenia
#Rozdział 50: Zajęcie stanowiska
#Rozdział 51: Ostrzeżenie Króla Alfa
#Rozdział 52: Wściekłość Isabelle
#Rozdział 53: Zaufanie instynktowi
#Rozdział 54: Eric odwzajemnia przysługę
#Rozdział 55: Kłopoty na granicy
#Rozdział 56: Wewnętrzne zamieszanie
#Rozdział 57: Opowieści na podwieczorek
#Rozdział 58: Potrójne zagrożenie
#Rozdział 59: Dotrzymywanie towarzystwa
#Rozdział 60: Wyróżniona Alpha
#Rozdział 61: Jej narzeczony
#Rozdział 62: Jesteś mój
#Rozdział 63: Wstępny pokój
#Rozdział 64: Zderzenie przeszłości z przyszłością
#Rozdział 65: Belle of the Banquet
#Rozdział 66: Wyznania podczas kąpieli
#Rozdział 67: Dylemat Lucasa
#Rozdział 68: Walka o odpowiedzi
#Rozdział 69: Przygotowanie na przyszłość
#Rozdział 70: Zakupy z Charlotte
#ROZDZIAŁ 71: To była ona
#ROZDZIAŁ 72: Nienawiść matki
#ROZDZIAŁ 73: Zła prasa
#ROZDZIAŁ 74: Uczucia Maeve
#ROZDZIAŁ 75: Beznadziejny
#ROZDZIAŁ 76: Szczęściarz
#ROZDZIAŁ 77: Flutters
#ROZDZIAŁ 78: Miłość rodzicielska
#ROZDZIAŁ 79: Wspólna praca
#ROZDZIAŁ 80: Bibelot
#ROZDZIAŁ 81: Lojalność
#ROZDZIAŁ 82: Pytania
#ROZDZIAŁ 83: Dziwne uczucie
#ROZDZIAŁ 84: Spotkanie z prawowitymi małżonkami
#ROZDZIAŁ 85: Lekcja innego rodzaju
#ROZDZIAŁ 86: Opieka prenatalna
#ROZDZIAŁ 87: Obowiązki księżniczki
#ROZDZIAŁ 88: Uderzenie słyszane w całym pałacu
#ROZDZIAŁ 89: Ciasna smycz
#ROZDZIAŁ 90: Ametyst Artemidy
#ROZDZIAŁ 91: Prezenty dla Maeve
#ROZDZIAŁ 92: Dla ciebie czekałbym wiecznie
#ROZDZIAŁ 93: Nie ma nic słodko-gorzkiego jak piękny sen
#ROZDZIAŁ 94: Uwikłani
#ROZDZIAŁ 95: O krok bliżej do przyjaciół
#ROZDZIAŁ 96: Czego chcesz
#ROZDZIAŁ 97: Księżycowe bankiety
#ROZDZIAŁ 98: Pogawędka z królem alfą
#ROZDZIAŁ 99: Decyzje, decyzje
#ROZDZIAŁ 100: Księżyc myśliwych
#ROZDZIAŁ 101: Mały sekret księcia Xadena
#ROZDZIAŁ 102: Dopóki znów się nie spotkamy
#ROZDZIAŁ 103: Obciążenia Burtona
#ROZDZIAŁ 104: Z Jego rąk
#ROZDZIAŁ 105: Nieświadomi
#ROZDZIAŁ 106: Propozycja Victorii
#ROZDZIAŁ 107: Co nadejdzie
#ROZDZIAŁ 108: Zaproszenie
#ROZDZIAŁ 109: Narzędzia i pionki
#ROZDZIAŁ 110: Poskromienie złośnicy
#ROZDZIAŁ 111 Niepokój
#CHAPTER 112 Kolacja w Dawnguard Pride
#ROZDZIAŁ 113 Wścibskie pytania
#ROZDZIAŁ 114 Flash Back Część 1
#ROZDZIAŁ 115 Flash Back, część 2
#ROZDZIAŁ 116 Koszmar
#ROZDZIAŁ 117 Szpieg
#CHAPTER 118 Brunch z dziewczynami
#ROZDZIAŁ 119 Sługa
#ROZDZIAŁ 120 Wypadek
#ROZDZIAŁ 121 Księżycowa Bogini
#ROZDZIAŁ 122 Przebudzenie
#ROZDZIAŁ 123 Specjalne połączenie
#ROZDZIAŁ 124 Nadmierna ochrona
#ROZDZIAŁ 125 Nowy plan
#ROZDZIAŁ 126 Royal Park
#ROZDZIAŁ 127 Przybycie księżniczki
#ROZDZIAŁ 128 Pod przykrywką
#ROZDZIAŁ 129 Znajoma służąca
#CHAPTER 130 Meet and Greet
#ROZDZIAŁ 131 Decyzja Mii
#ROZDZIAŁ 132 Rozmowa Xadena i Mii
#ROZDZIAŁ 133 Czekanie całą noc
#ROZDZIAŁ 134 Był z nią zeszłej nocy
#ROZDZIAŁ 135 Seks w makijażu
#ROZDZIAŁ 136 Piękna księżniczka
#ROZDZIAŁ 137 Planowanie
#ROZDZIAŁ 138 Król dowiaduje się prawdy
#ROZDZIAŁ 139 Nigdy bym cię nie opuścił
#ROZDZIAŁ 140 Wyniki testu na ojcostwo
#ROZDZIAŁ 141 Zimne ramię
#ROZDZIAŁ 142 Wiara królowej
#ROZDZIAŁ 143 Drugi test na ojcostwo
#ROZDZIAŁ 144 Argument
#ROZDZIAŁ 145 Plan Xadena
#ROZDZIAŁ 146 Drugie wyniki
#ROZDZIAŁ 147 Złamane serce
#ROZDZIAŁ 148 Wina
#ROZDZIAŁ 149 Wątpliwości królowej
#ROZDZIAŁ 150 Pakiet Kennetha
#ROZDZIAŁ 151 Dziwne uczucie
#ROZDZIAŁ 152 Syn Kennetha
#ROZDZIAŁ 153 Dziecko jest moje
#ROZDZIAŁ 154 Maeve odeszła
#ROZDZIAŁ 155 Wina Mii
#ROZDZIAŁ 156 Zdradzony
#ROZDZIAŁ 157 Uwięzienie Maeve
#CHAPTER 158 Pendant
#ROZDZIAŁ 159 Matka Maeve
#ROZDZIAŁ 160 Maeve dowiaduje się prawdy
#ROZDZIAŁ 161 Maeve zaginęła
#ROZDZIAŁ 162 Lekarz
#ROZDZIAŁ 163 Poszukiwania trwają
#ROZDZIAŁ 164 Siła Maeve
#ROZDZIAŁ 165 Uratowanie Maeve
#CHAPTER 166 Szczęśliwy zjazd
#ROZDZIAŁ 167 Witamy w domu
#ROZDZIAŁ 168 Prawdziwa Maeve
#ROZDZIAŁ 169 Henry zna prawdę
#ROZDZIAŁ 170 Rodzinny obiad
#ROZDZIAŁ 171 Eric Leaves
#ROZDZIAŁ 172 Matka Eryka, część 1
#ROZDZIAŁ 173 Matka Eryka, część 2
#ROZDZIAŁ 174 W łazience
#ROZDZIAŁ 175 Plan Eryka
#ROZDZIAŁ 176 Atak
#ROZDZIAŁ 177 Dziwne zachowanie Erica
#ROZDZIAŁ 178 Nowa rola
#CHAPTER 179 Missing
#ROZDZIAŁ 180 Sprowadził cię do domu
#ROZDZIAŁ 181 Zaginiona wyspa
#ROZDZIAŁ 182 List
#CHAPTER 183 Prośba o pomoc
#ROZDZIAŁ 184 Wszyscy jesteście martwi!
#ROZDZIAŁ 185 Mów prawdę
#ROZDZIAŁ 186 Część prawdy
#ROZDZIAŁ 187 Szpiegowanie i gromadzenie danych
#ROZDZIAŁ 188 Księga zaklęć
#ROZDZIAŁ 189 Wielki błąd
#ROZDZIAŁ 190 Kłamstwa i wojna
#ROZDZIAŁ 191 Intencja Erica
#ROZDZIAŁ 192 Braterski konflikt
#ROZDZIAŁ 193 Ratowanie małego chłopca
#ROZDZIAŁ 194 Druga szansa
#ROZDZIAŁ 195 Mówiąc z sensem
#ROZDZIAŁ 196 Poród
#ROZDZIAŁ 197 Ostateczna walka
#ROZDZIAŁ 198 Przetrwanie
#ROZDZIAŁ 199 Ostateczna prawda
#ROZDZIAŁ 200 Epilog
Czytaj Teraz