678 Cudowna noc
Andrea patrzyła na Lance'a, oniemiała. Nigdy nie spodziewała się, że Lance wcale nie jest podekscytowany nagrodą.
Nie pragnął niczego poza nią.
– Nie – Andrea odmówiła bez wahania. – Wyjedziemy wcześnie rano. Musimy się dobrze wyspać.
– A może trzy razy? – Lance wsunął dłonie pod ubranie Andrei.
– Nie.
– Dwa razy?
Andrea uniosła głowę, gryząc ramię Lance'a, myśląc: "Wstydź się. Śmie pytać o dwa ra