Rozdział 217: Głębsze pragnienia
Andrea pochyla się i muska wargami jego szczękę. Lance chwyta ją za nadgarstek, zanim zdąży się odsunąć.
– Nie tam – mówi. Wskazuje na swoje usta: – Tutaj. Przez pięć minut.
Andrea nachyla się i dotyka wargami jego warg. Przesuwa dłoń na tył jego szyi i wsuwa palce we włosy, liżąc czubkiem języka jego dolną wargę. Otwiera usta i ich języki splatają się w tańcu. Jego dłonie chwytają ją w talii i de