Rozdział 345: Zawsze chciałem mieć siostrę
Twarz Caitan wykrzywia się wściekłością, chwyta z podłogi maskę chirurgiczną i zakrywa nią usta. Rzuca się w stronę Andrei z uniesioną ręką, jakby chciała ją spoliczkować.
— Andreo — rozlega się melodyjny, akcentowany głos z drzwi. — Nie wiedziałam, że cię tu spotkam.
Caitan zamiera, a Andrea spogląda za ramię dziewczyny. Rebecca siedzi na wózku inwalidzkim, za nią stoi wysoki pielęgniarz. Przyjac