Rozdział 1824
"Ralphie." Carrie uniosła swoją delikatną, drobną twarzyczkę.
"Carrie, dziękuję, że chcesz pomóc. Poczekam na ciebie jutro na komisariacie. Poproś Bellę i Justina, żeby cię przyprowadzili." Serce Ralpha zmiękło.
Poczuł nagłą potrzebę, by podnieść rękę i delikatnie pogłaskać dziewczynę po głowie, ale ostatecznie powstrzymał się, zaciskając dłonie tak mocno, aż na wierzchu wystąpiły mu żyły.
Carrie