Rozdział 1947
Bella usłyszała znajomy głos, ściskając dłoń Justina tak mocno, że zrobiła się czerwona, a jej serce waliło jak oszalałe.
– Wyatt… To Wyatt!
– Wujek Wyatt?! – Na przystojnej twarzy Justina malowało się zdumienie.
W tym momencie do sali żałobnej wkroczyła uroczyście grupa osób ubranych w czarne, formalne stroje.
Wyatt, prowadzący grupę z imponującą prezencją, przyciągnął wszystkie spojrzenia. Ale n