Rozdział 342
Temperament Melissy zapalał się szybko i równie szybko gasł. Od razu było widać, że to osoba bezpośrednia, która nie chowa urazy. Gdyby było inaczej, nie wygadałaby całej historii swojej rodziny tylko dlatego, że ktoś się z niej zaśmiał.
"Szczerze, to jest mniej więcej na równi z Simonem," powiedziała, zamyślając się. "A może nawet lepszy. Trudno to wytłumaczyć... Po prostu wygląda nieziemsko. Szk