Rozdział 344
Yasmine spotkała już kiedyś Yanceya. Wtedy myślała tylko, że to rozpuszczony bogaty dzieciak – egocentryczny, miękki i może trochę głupi, ale nieszkodliwy.
Yancey, którego widziała dzisiaj, wydawał się obcy. Tak bardzo różnił się od tego, kim był kiedyś.
Wyraz twarzy Yanceya był upiornie spokojny, ale coś gwałtownego kłębiło się za jego przekrwionymi oczami. Ciemne kręgi wisiały ciężko pod nimi, j