Rozdział 282
Beni
Ze swojego miejsca staram się nie gapić na nią jak idiota, kiedy całą uwagę skupia na ekranie laptopa. Bezskutecznie. Kosmyk włosów opada jej na twarz, a ona odgarnia go szybkim, tak naturalnym i prostym gestem, że zastanawiam się, czy ta kobieta w ogóle jest prawdziwa.
Zanim ją poznałem, byłem tylko z dziewczynami z plastiku. Sztuczne cycki, sztuczne uśmiechy, przesadne ruchy, by zwrócić na