Rozdział 464
Sophia nie mogła spać zbyt dobrze zeszłej nocy. Jej myśli wciąż wracały do słów, które wypowiedział Bryan. Wciąż rozważała, dokąd Bryan mógłby ją zabrać.
Nie spała, uśmiechając się, patrząc w sufit.
Alarm dzwonił bez przerwy, ponieważ ustawiła go w telefonie poprzedniej nocy. Przekręciła głowę i wyciągnęła rękę, by sięgnąć po telefon, który leżał na szafce nocnej.
Wyłączyła wszystkie alarmy i ziew