Chapter 129
Dimitri:
Obudziłem się, czując, jak Aurora błądzi palcem po mojej klatce piersiowej.
Uśmiechnęła się, widząc, że usiadłem, otaczając ją ramionami, i choć miałem wielką ochotę wziąć ją tu i teraz, wiedziałem, że i tak jest obolała bardziej, niż bym chciał. Nasze nocne igraszki ostatnio były nieco agresywne, ponieważ oboje pozwalaliśmy naszym wilkom przejąć kontrolę nad większością naszych działań,