Chapter 32
Dimitri:
Ktoś zapukał do drzwi mojego gabinetu. Podniosłem wzrok znad dokumentu, który właśnie czytałem, i od razu poczułem zapach Aurory.
Nawet nie próbowała wchodzić, czekała przy drzwiach. Wstałem od biurka i podszedłem do niej, otwierając jej drzwi.
– Mogłaś wejść, wiesz przecież, że i tak doskonale zdawałem sobie sprawę, że to ty – powiedziałem, cofając się o krok, gdy weszła do gabinetu z ta