Rozdział 145
(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Wróciłam do domu z burzą różnych myśli w głowie. Oczy miałam otwarte, ale nie do końca skupione na czymkolwiek konkretnym.
Czułam się, jakbym stała na rozdrożu, obciążona ciężarem przeszłych wyborów i jedną, rażącą decyzją, która przede mną wisiała.
Westchnęłam z ulgą, popijając wodę ze szklanki na stoliku kawowym, próbując się uziemić. Pulsujący ból głowy wkradł się od mojeg