Rozdział 181
(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Stałam jak wryta, mój umysł wciąż wirował od rewelacji Jareda.
Co do cholery? Jared Smith, zawsze opanowany miliarder, nagle spłukany i bezdomny? To się nie kleiło. Zwłaszcza nie z jego wpływową rodziną w zanadrzu. W jaką grę on znowu gra?
Szczoteczka do zębów wciąż dyndała mi w ustach. W końcu udało mi się odzyskać panowanie i odwróciłam się do Mavericka, był za młody, by sł