Rozdział 61: Prawdziwa Mistrzyni!
"Dzie-dzie-dziewczyna?" Wszystko, co czuł George Moore, to zasychające gardło. Jakim cudem obraził najpotężniejszego człowieka w mieście?
"A-ah... Panie Wright? Gaby jest... ona jest pana dziewczyną?" – powtórzył George, próbując ocenić, czy wciąż może wyplątać się z tego bałaganu. Jaka była szansa, że źle usłyszał? To było czysto życzeniowe myślenie.
Z zaciśniętymi oczami Kyle odpowiedział, podno