Rozdział 115: Jak Fajnie
Savanna miała paskudny charakter. W jej oczach zwycięstwo i porażka niczym się nie różniły.
Nawet jeśli Eliana wygra, z pewnością nie dotrzyma obietnicy, więc nie ma sensu kontynuować tego zakładu.
Eliana wyprowadziła Księżniczkę z boksu. Xavier usilnie namawiał ją, by zrezygnowała z zakładu.
– Cameron opatrzył swoje rany? – Przerwała mu nagle, pytając.
Xavier na chwilę oniemiał. – Ach, chodzi ci