Rozdział 398: Słodkie Sny
"Spójrz na siebie! Debiutowałaś o wiele wcześniej niż twoi rówieśnicy, a co masz z tego? Nawet załatwiłam ci solidne kontakty w tamtych czasach." Zrzędzenie Hanny brzęczało Wendy w uszach jak nieustępliwy śpiew.
Wendy była więcej niż zirytowana. "Dobra, dobra, Mamo, czy już wystarczy? Oddzwoniłaś do mnie tylko po to, żeby mnie pouczać? Zrobiłam, co mi kazałaś – czy to nie wystarczy?"
Hanna warknęł