Rozdział 1891: Nie mamy urazy
Ton Lance'a był łagodny. Patrzył na nią cierpliwie, z poczuciem winy i uwielbieniem w oczach.
Po przemyśleniu wszystkiego przez całą noc, Lance doszedł do wniosku, że najlepszym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest jasne wytłumaczenie.
Zeszłej nocy mieli zbyt wiele nieporozumień, a on był zbyt rozdrażniony, więc nie był wystarczająco rozsądny.
Yvette również piła i nie była wystarczająco trz