Rozdział 181
„Postaram się dla ciebie jak najlepiej” – szepcze ledwo słyszalnie i nie wiem, czy mówi do mnie, czy do swojego nienarodzonego dziecka. Serce mi rośnie i wsuwam palce w jego włosy, rozkoszując się tym, że wreszcie mogę go dotknąć. Podnosi głowę, żeby na mnie spojrzeć, i aż mnie ścina na widok samotnej łzy spływającej po jego policzku. Chwytam jego dłonie w swoje i klękam, żeby być bliżej niego.
„T