Rozdział 281
Rozdział 213
**Perspektywa Josie**
Mój ojciec był tam przez te wszystkie lata, obserwował mnie z cienia, a ja nie miałam o tym zielonego pojęcia. Jestem zdruzgotana i totalnie zdezorientowana. Powinnam skakać z radości, że mama się myliła, że nie została wykorzystana, a ja narodziłam się z miłości, a nie z przymusu. Że tata mnie pragnął, bo mnie kochał, a nie dlatego, że potrzebował mnie do swojej