Rozdział 467
Powieki Melody zadrżały.
To, co powiedział Jeremy, nie miało najmniejszego sensu, ale nie chciała mu odpowiadać. Został jej tylko nikły skrawek siły, i nie miała nastroju na jakiekolwiek słowa.
Melody pomyślała, że milczenie będzie najlepszym sposobem, aby Jeremy zrozumiał aluzję i się wycofał, ale on nie wykazywał żadnych oznak odejścia.
Spojrzał na nią i powoli powiedział: "Melody, poczekam tuta