Rozdział 115, Lau, mogę?
Laura była bardzo ostrożna, nie dotykała żadnej wody, której nie miała na oku. Nawet kiedy Faye przeprosiła i zaproponowała toast, wypluła go. Nie powinno tak być.
Nagle pomyślała o tym, jak piła kawę z Gilbertem.
Laura pomyślała: "Robert dodał coś do kawy, którą piłam! On jest szalony."
Robert doszedł do wniosku, że będzie podejrzliwa wobec wszystkich oprócz Gilberta, więc bez wahania dosypał cze