Rozdział 170: Wolę, żebyś Ty wziął inicjatywę
Laurze na powrót wróciła świadomość, gdy zobaczyła te wielkie oczy, chciwie zaglądające do środka. Jak mogła mieć tak psotną myśl w tej chwili.
Laura spojrzała na Eastona obok siebie. Jego przystojna twarz wydawała się spokojna, a cienka warstwa potu lśniła na jego chłodnej cerze jak rosa na liczi, czyniąc go jeszcze bardziej kuszącym.
Laura poczuła się trochę speszona i rozpalona. Zdziwiło ją to,