Rozdział 286 Przerażająca perspektywa
Bailey uniósł brew, obserwując dwójkę wyraźnie niezadowolonych ludzi. Jego wzrok powędrował w górę i odnalazł Simone, która była pochłonięta ożywioną rozmową z Zakiem.
Sposób, w jaki wchodziła w interakcję z Zakiem, różnił się diametralnie od jej zwykłego zachowania względem nich. Roztaczała wokół siebie aurę ciepła i uroku.
Przyjrzawszy się bliżej, Bailey zauważył, że Zac był kompletnie oczarowan