Część Druga, Rozdział Dwudziesty Piąty: Rosie
Szary dym na chwilę spowija wszystko, ale nie wiem, jak długo to potrwa. Rozglądam się, gdy w końcu zbieram w sobie dość odwagi, by otworzyć oczy i zdaję sobie sprawę, że jestem pod stołem. Nie wiem, kiedy dokładnie zdecydowałam się schować pod stołem, ale widzę, że wszędzie dookoła leżą odłamki szkła. Jeszcze przed chwilą było tu schludnie i przyjemnie, a teraz panuje kompletny chaos.
Nogi mi drż