Część Druga: Rozdział Sto Siedemnasty: Rosie
– Dzień dobry, promyczku. – Czuję usta Silasa na moim policzku, co wywołuje uśmiech na mojej twarzy. – Szczęśliwej rocznicy. – Składa kolejny pocałunek na moim policzku, po czym wciąga mnie na siebie, co wywołuje mój śmiech.
Cała ta sprawa z zatruciem okazała się błogosławieństwem w przebraniu. Silas i ja spędziliśmy ostatnie pięć dni w domu, robiąc tylko to, co sprawiało nam przyjemność w swoim t