139
Poluzował uścisk na jej piersi, ale nadal nie miał kontroli. Tylko zwolnił ruchy, ale nie przestał. Nie mógł. Przycisnął spoconą głowę do boku jej twarzy. "Danika?" wyszeptał po raz pierwszy.
Ulga była jak rzeka płynąca wewnątrz Daniki. Nie przestawała go dotykać ani pieścić jego włosów. Przesuwając dłonią po jego kości biodrowej, szepnęła: "Mój królu."
"Ja... nie mogę... przestać..." Jego głęboki