Sto osiemdziesiąt
Król Lucjan nigdy wcześniej czegoś takiego nie robił, bo nigdy nie chciał – głównie dlatego, że uważał to za poniżający akt, jak kłanianie się kobiecie.
Ale dziś wieczorem chciał. Z nią chciał.
Rozszerzył jej uda, by usiąść pełniej między jej nogami. Jego wzrok spotkał się z jej zmieszanym i nieśmiałym spojrzeniem, gdy pochylił głowę i pocałował samo centrum jej kobiecości.
Danika wygięła się gwał