Rozdział 115
Alyssa
Ruch silników cichnie, pozostawiając niemal ogłuszającą ciszę. W chwili, gdy wszyscy inni odchodzą, Niko robi krok naprzód i przyciąga mnie w ramiona. Jego uścisk jest mocny, niemal miażdżący, jakby bał się, że mogę się wymknąć.
"Co ty sobie, kurwa, myślałaś, słodka dziewczyno?" Jego głos łamie się, niski i surowy od emocji. Jego palce drżą, gdy przeczesuje moje włosy. "On by cię zabił".
Sk