Rozdział 170
Alyssa
Podróż do klubu dłuży się w milczeniu. Aż wierci. Wszyscy zamyśleni, próbują rozgryźć, dlaczego Gray wezwał Churcha.
I dlaczego, do diabła, tak nalegał, żebym i ja tam była.
Zdaje mi się, że minęła cała wieczność, odkąd ostatni raz przekroczyłam ten próg. Wiem, że to miejsce wcale się nie zmieniło od dnia, w którym zjawił się Isaac i wszystko spieprzył – ale ja tak.
I choć wcale nie jestem