Rozdział 109
ROZDZIAŁ 109
PERSPEKTYWA TRZECIEJ OSOBY
– Meilyn – zapytał Denver dość głośno, gdy jechali na jego motorze. Mocno go trzymała, bo to był pierwszy raz, kiedy jechała takim środkiem transportu, ale z jakiegoś powodu nie była zdenerwowana.
Gdyby mogła, poleciałaby tam, gdzie jest Dalzon, i zapytała, dlaczego do cholery nie dał jej możliwości kontaktu? Zaraz miała stracić zmysły, bo nie miała pojęcia,