Rozdział 142
Mój Mąż Jest Mafią
Rozdział 142
Jeden z Dni
Słońce wpełzało nad horyzont, rzucając miękki, złoty blask na dom. To był cichy poranek, zakłócany jedynie lekkim szumem lodówki i sporadycznym skrzypieniem podłogi pod stopami Dionelle. Stała na szczycie schodów, mrużąc oczy, obserwując, jak Natan przemyka przez salon, ledwo unikając stosu magazynów, które z takim trudem ułożyła zaledwie kilka chwil wcz