Chapter 139 The Brutal Mr. York
Mężczyzna nie ustąpił, jak można się było spodziewać. Wręcz przeciwnie, wydawał się jeszcze bardziej zadowolony z siebie. To nie było niczym niezwykłym. Większość bogatych mężczyzn sprowadzała kilku ochroniarzy i udawała twardzieli, dopóki ktoś nie wyciągnął broni. Wtedy wszyscy zamieniali się w tchórzy.
Zbir zadrwił z pogardą, sięgając za pas. W mgnieniu oka czarny jak smoła pistolet został wycel