Chapter 388 Virus Outbreak
Noc dłużyła się niemiłosiernie. W końcu Ross przestał i sięgnął po pudełko chusteczek z szafki nocnej, delikatnie wycierając dłoń Danielle. Powiedział: "Nieodpowiedni moment. Może następnym razem."
Danielle prychnęła cicho i odparła: "Doszedłeś mi w ręce, więc oczywiście, że tak powiesz." Potem, leniwie droczyła się: "Dostałeś, co chciałeś i zwiałeś, co?"
Ross odrzucił chusteczkę na bok, podniósł