Chapter 321
Jednak każdy ruch Susan był zupełnie inny niż ruch Ariany. Była piękną, wyniosłą istotą, zdystansowaną i niedostępną.
– Brian, słuchasz mnie? – zapytała ponownie Evelyn.
Brian otrząsnął się i odparł obojętnie: – Przesadzasz. Ariana nie może być Susan. Może są po prostu trochę podobne.
Jedna była kompetentną menadżerką z zagranicy. Druga – rozpieszczoną dziedziczką, która nigdy nie opuściła Glea