Rozdział 1301
Wyraz twarzy Corinne posępniał. „Od kogo ty świnie wyzywasz?”
Jeremy uśmiechnął się złośliwie. „A kto tu siedzi na huśtawce?”
Żadna kobieta nie byłaby zadowolona, słysząc, że ktoś nazywa ją pulchną świnką, a Corinne tym bardziej. Może i przybrała trochę na wadze przez ciążę, ale ręce i nogi wciąż miała zgrabne. Tylko twarz i brzuszek jej się zaokrągliły.
„Lepiej trzymaj język za zębami, jeśli nie