Rozdział 1803
– Dajcie temu człowiekowi nauczkę, której nigdy nie zapomni. Chcę, żeby każdej nocy miał koszmary! – rozkazała Lilin, gdy tylko wyszła z sali.
Szef grupy ubranych na czarno mężczyzn skinął głową. – Uważaj to za zrobione, Panno Lilin.
Następnie wyciągnęli Marvina ze szpitala, aby święta ziemia nie została splugawiona tym, co planowali z nim zrobić.
Lilin patrzyła, jak wyciągają Marvina. Była pewna,