Rozdział 212
Levi, punkt widzenia.
Mack staje za nią, a Kay tuż obok niego. Widzę, że są zadowoleni z jej włosów upiętych do góry, bo odsłaniają jej szyję. Głośno jęczy, gdy obaj zaczynają całować ją po szyi w miejscach, gdzie pojawi się znak jednego z nas.
Czuję, jak unosi się na palcach, gdy Mack od tyłu wsuwa dłoń między jej nogi. Czuję, jak napiera na dłoń Macka i słyszę jego warknięcie, gdy ona jęczy.
– P