Rozdział 280
Z perspektywy Delaney
Planuję moją Ceremonię Luny od czasu Wiosennego Balu i udało mi się porozmawiać z wieloma członkami watahy na temat ich ulubionych przyjęć. Nie powiedziałam im, dlaczego chcę znać odpowiedź, ale nie miało to dla nich większego znaczenia; uwielbiali opowiadać mi o tym, co lubią, a czego nie lubią w przyjęciach.
Żadnych siedmiodaniowych posiłków, żadnych wymyślnych przekąsek, ż