Rozdział 231
Z perspektywy Macka
Dobra, teraz to już na pewno boję się mojej Przeznaczonej.
Maleah kazała nam zostać na środku pokoju, podając Leviemu parę rękawiczek. Wyjaśniła, że w pewnym momencie zadania będzie potrzebowała jego pomocy i nie chciała zostawić po sobie żadnego śladu. Uśmiechnąłem się pod nosem, gdy zaczęła wspinać się po balkonach nad nami, a my ruszyliśmy za nią bez słowa, podążając przez d