Rozdział 224
Perspektywa Maleah
Razem z Delaney idziemy w stronę celi Jasona. Wygląda o wiele lepiej niż wtedy, gdy go zostawiłam, jego rany są już prawie całkowicie zagojone. Podnosi na nas wzrok z lekkim uśmiechem na twarzy.
– Dwie wizyty Anioła Śmierci w jeden dzień. Czy mam się obawiać o swoje życie? – pyta, gdy otwieram jego celę. Mówię mu, że mam jeszcze kilka pytań, a on na to, żebym śmiało pytała. Pier